Bitcoin nie jest już “bezpieczną przystanią” dla inwestorów. Okazuje się, że w obliczu koronawirusa, jaki opanował cały świat, wartość tej kryptowaluty spadła aż o 25%. Jeszcze nigdy nie było tak źle, koronawirus spowodował też prawdziwy kryzys na giełdach.
Co ciekawe, od momentu ogłoszenia epidemii, wartość bitcoina co prawda spadła, ale nie była tak dramatyczna. Wirtualna waluta utrzymywała się nawet na lepszym poziomie aniżeli akcje. Dzisiaj inwestorzy potwierdzają najgorszy, czarny scenariusz – bitcoin potaniał aż o 42% w USD. Dla porównania, złoto również tanieje, ale jedynie o 3,6%.
Czy można wnioskować, że inwestycje w bitcoina są już rzeczywiście nieopłacalne? Okazuje się, że niekoniecznie, a niektórzy eksperci rynku finansowego uznają wręcz, że chociaż kryptowaluta jest narzędziem ryzykownym, to może sprawdzić się podczas kryzysu sektora bankowego. W czasach, w których cały świat ogarnęła epidemia koronawirusa, wydaje się to niestety nieuniknione.