VII Targi E-handlu w Warszawie – Relacja

0
2292

W dniu 22.10.2014 nie mogliśmy być gdzie indziej, aniżeli na VII Targach E-handlu w Warszawie, które po raz drugi zostały zorganizowane na Stadionie Narodowym.
Sama impreza uchodzi za największą w branży e-commerce w Polsce. Jakie były nasze odczucia i nasze wrażenia? Przeczytaj poniżej 🙂

Na targi wybraliśmy się około godziny 12.00
Dojazd bez żadnego problemu, parkowanie również, ale już znalezienie właściwej drogi do odpowiedniego wejścia z parkingu podziemnego? Stanowiło pewnego rodzaju problem, i nie tylko dla nas ale także dla kilku innych osób które były równie zagubione jak my 🙂 I tutaj prośba do organizatorów, na przyszłość, bardzo prosimy o oznaczenie które wejście jest właściwe, którędy należy się w jego stronę kierować aby trafić na właściwą wystawę. Nie wątpię, że wchodząc głównym wejściem na Stadion, nie ma większego problemu by trafić na miejsce, ale z perspektywy drogi od parkingu podziemnego wygląda to nieco inaczej 🙂

Gdy już udało nam się w końcu trafić na miejsce, pierw zgłosiliśmy się do informacji, w celu wydania identyfikatora. Okazało się, że identyfikatory nie są już wydawane (pomimo, że mieliśmy wcześniejsze zgłoszenie mailowe) oraz nie są one w ogóle już do niczego potrzebne aby wejść na teren targów 🙂

Gdy tylko weszliśmy na salę wystawową, pierwsze co zobaczyliśmy, to rzesza ludzi, i już na pierwszy rzut oka widać, że branżowcy :).
Rozpoczęliśmy zwiedzanie zgodnie z przyjętym przez nas planem trasy. Po obraniu ścieżki, po lewej i prawej stronie widzieliśmy znajome twarze z różnego rodzaju wcześniejszej współpracy bądź zeszłorocznych targów, jak i całkiem nowe osoby i marki usług oraz produktów. Dość gorąca atmosfera, była tylko jeszcze podgrzewana przez wszechobecne, urodziwe hostessy. 🙂 A teraz kilka spostrzeżeń, które subiektywnie chcielibyśmy przedstawić:

1. Ze względu na atakujące nas wystawy z napisami „cloud”, „cloud”i jeszcze raz „cloud” jasne jest w jakim kierunku zmierza branża e-commerce. Wszystko te chmury i chmury, a przynajmniej tego by chcieli sprzedawcy usługi, bo gdy rozmawiałem z innymi osobami – sprzedawcami internetowymi – nie są do tego pomysłu tak do końca przekonani. 🙂

2. Branża e-handlu zdecydowanie szykuje się na dość istotną zmianę w zasadach sprzedaży przez internet. Zasad które zostaną narzucone przez nową ustawę która ma już lada moment wejść w życie (za niespełna 2 miesiące). Skutkiem tej sytuacji była stosunkowo duża ilość kancelarii prawnych i firm oferujących usługi konsultacji prawnych oraz analizy bądź wdrożeń regulaminów. W ubiegłym roku, pomimo piętna klauzul abuzywnych, liczba wystawców usług prawnych była zdecydowanie mniejsza (sam kojarzę chyba tylko ze 2, gdzie obecnie owych firm było minimum 6-7).

3. Badając przegląd usług i produktów bądź narzędzi oferowanych przez wystawców, można dojść do wniosku, że coraz bardziej e-handel rozwija się w kierunku specjalizacji i przeprowadzania szczegółowych analiz danych zbieranych od Klientów.

4. Otwarte wyjście na trybuny – plus dla organizatorów 🙂 Owe wyjście pozwoliło zaczerpnąć świeżego powietrza i złapania nowego oddechu :). W ubiegłym rogu drzwi początkowo były otwarte, ale później z jakiegoś powodu zostały zamknięte.

5. Wystawca, który zrobił na nas największe wrażenie, którego niewątpliwie zapamiętaliśmy to InPost 🙂 Bardzo ciekawa ekspozycja, przyciągające oko kolory oraz nawiązanie do „Wiedźmina 3” – który niebawem ma zostać wydany 🙂

6. Niestety dało się także zauważyć, że niektórzy wystawcy jakby nie byli zainteresowani tym co oferują, bądź byli już na tyle znużeni tematem, iż nie chcieli kolejnej osobie opowiadać o tym samym. No cóż, jeżeli ktoś udaje się na targi, to chyba we wiadomym celu … jeżeli nie potrafi tego wykorzystać, traci okazję na zdobycie nowych Klientów.

7. Jednym z najbardziej obleganych stoisk – i to nie ze względu na oferowane gadżety 🙂 – była wystawa urządzenia wykonującego zdjęcia produktów. Ponadto urządzenie te wykonywało także wersję obrotową zdjęcia. Jeden minus, gabaryty fotografowanego produktu nie mogły być większe aniżeli wnętrze samego urządzenia, które to do największych nie należało. Gdyby ktoś chciał sfotografować produkty wielkości jabłka – idealne rozwiązanie, ale już przy dużo większych produktach – nie możliwe.

8. Niestety spotkaliśmy się także z pewnego rodzaju „buractwem”, gdzie ludzie pozbawieni kręgosłupa moralnego zachowywali się jakby nie posiadali krzty kultury. Przykład, Stoję sobie z Panem Marcinem z Shopera i rozmawiamy na temat ich oprogramowania i jego funkcjonalności, aż tutaj nagle przepycha się między nami jakiś facet, wciska rękę tylko po to by zdobyć 2-3 cukierki i ucieka dalej do kolejnego stoiska – litości …

9. Na pochwałę zasługuje także blok tematyczny i wykłady na nim prezentowane. Choć moim skromnym zdaniem, to organizatorzy mogli by dostawić kilka krzeseł więcej, bo często zdarzało się, że ludzie musieli stać przy ścianach. Dobrze byłoby także ustalić jakąś ścieżkę, którą można przez ową salę przechodzić (tak, było to pomieszczenie przechodnie, może nie nazbyt uczęszczane ale mimo wszystko przechodnie).

VII Targi E-handlu, pomimo kilku kontrowersyjnych aspektów, które także wyżej opisaliśmy, można uznać zdecydowanie za udane. Zwiedzając wystawców spędziliśmy ponad 4 i pół godziny. Nowe kontakty zostały nawiązane, nowe znajomości rozpoczęte a stare podtrzymane 🙂 Miło było uczestniczyć w tym największym w Polsce wydarzeniu i być jego częścią. Pragnę także podziękować Fundacji Polak 2.0 za udostępnienie i zgodę na opublikowanie kilku zdjęć na naszym blogu. 🙂 Czekamy także z niecierpliwością na kolejną imprezę branżą, a także i na Targi e-handlu w Warszawie w przyszłym roku 🙂 Do zobaczenia za rok 🙂

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj